Brzoza smoleńska - gdzie była?

Kolejny odcinek brzozy smoleńskiej za nami. Tym razem dowiadujemy się, że istnieją aż 4 wersje lokalizacji, gdzie rosła swego czasu. Najnowszą wersję podaje Prof. Chris Cieszewski. Gdzie ją lokalizuje?
http://www.youtube.com/watch?v=6TaU-qaX2d8
[ Duża grafika po kliknięciu w obraz, jeśli chcesz w nowym oknie przytrzymaj Shift + klik ]
Lokalizacja brzozy wg prof. Cieszewskiego. Widoczna tylko połowa budynku.

Postaram się udowodnić, że prof. Cieszewski się jednak myli. Nie mam co prawda "prof." przed nazwiskiem, ale także zawodowo zajmuję się analizą zdjęć lotniczych i satelitarnych. Co więcej, po sprawdzeniu takich zdjęć odwiedzam takie miejsca, by sprawdzić, czy miałem rację czy nie. By było jeszcze zabawniej, to zajmuję się także lokalizowaniem obiektów w przestrzeni (obliczanie kątów, proporcji itp.) na potrzeby wizualizacji, między innymi ze zdjęć z terenu, lotniczych i satelitarnych. Dodam też, że praktycznie nigdy się nie mylę, czyli na miejscu zastaję to, czego się spodziewałem po zdjęciach. Także moje doświadczenie uczelniane pokazuje, że akurat profesorowie na uczelniach nie zawsze mają największą praktykę. Przeważnie "wysługują" się kimś innym przy badaniach, dlatego ich praktyka nie zawsze jest największa. Nie chcę by było odbierane to jako atak, po prostu każdy kto kończył studia, zna mniej więcej te realia. Przykład, dowód? Weźmy choćby profesorów ekonomii .... którzy nigdy nie prowadzili własnej firmy i nigdy nie inwestowali. Tytuł tytułem, a praktyka i realna wiedza sobie.

Profesor Cieszewski podaje, że analizował położenie brzozy pod wieloma kątami, ale za wiarygodny uznał tylko jeden moment z nagrania video podczas przelotu paralotniarza. Prawdopodobnie ten moment pokazano na prezentacji, slajd powyżej. Według tego zdjęcia z prezentacji (patrz wyżej), grafika ze schematem widoczna po prawej wydaje się być prawidłowa i wszystko jest ok. Tyle tylko, że zdjęcie te nie pokazuje całego budynku, który w dalszej części jest już mocno zagięty. Zobaczmy na grafikę poniżej, tym razem analiza naszego autorstwa:
Pień brzozy stoi na przedłużeniu rzutu niebieskiej "budy", wg mnie +/- 1 m. 

Jakby to wyglądało graficznie? Zobaczmy poniżej:

Poniżej na zdjęciach satelitarnych:
I okazuje się, że na zdjęciu z 25-06-2010 r. (najwyraźniejsze) jak i wcześniejszych z 11 i 12 kwietnia (a więc chwilę po katastrofie) jest tam widoczny powalony konar brzozy! Co więcej, zauważyła to już cała masa blogerów wiele miesięcy a nawet lat temu! I to blogerów stojących po obu stronach barykady, zwolenników i przeciwników zamachu. To co widać na zdjęciach satelitarnych, widać także na nagraniach video.
Dlaczego więc prof. Ciszewski lokalizuje te brzozę gdzie indziej, w dodatku mówiąc, że tylko na wybranym przez niego fragmencie nagrania widać dokładną perspektywę na linii brzoza-zabudowania. Akurat na tym jego zdjęciu, nie da się tego ocenić, bo buda jest ucięta w tym miejscu, gdzie zmienia swoje kąt położenia. Jest więc to swego rodzaju manipulacja.
Porównajmy raz jeszcze położenie wg prof. Ciszewskiego oraz przez wielu blogerów:

Czy analiza kątów ze zdjęć, to jedyna zabawa, by zlokalizować brzozę? Nie, weźmy jeszcze zdjęcie tej brzozy, gdy była cała i dorodna.


Powyższe zdjęcia także pochodzą z Google Earth, od góry patrząc z 2005 r., środkowe z 2007 r. oraz najniższe 2 dni po katastrofie z 2010 r. Na wszystkich zdjęciach pokazane jest drzewo (konar), który jest około 55 m od krawędzi jezdni i około 86 m od jednego z zabudowań na wschód od brzozy (garaż?). Jak widać, jest to zawsze to najbliższe drzewo na południe od tej budy ("daczy"). Więc to musiała być "ta brzoza smoleńska", a nie jakaś inna bliżej drogi, na którą wskazuje prof. Cieszewski. Czyli miejsce wskazywane przez nas i innych blogerów jest raczej prawidłowe, zaś lokalizacja prof. Ciszewskiego jest chybiona! 
Mam wrażenie, że jedynym dowodem za jego lokalizacją, są białe plamy, które interpretuje jako konary brzozy. Mam więc pytanie, co oznaczają inne białe plamy na tych zdjęciach, to też są powalone drzewa, bo są białe plamy?

Zobaczmy jeszcze miejsce wydarzenia w skali - linie siatki co 20 m. Niebieskie i czarne linie pokazują teoretyczny zasięg podmuchu gazów wylotowych z silników. Nie jest więc to prawdą, że gazy te powinny spalić i rozrzucić śmieci koło drzewa .... ponieważ gazy tam nie sięgały. Kolejny ważny błąd w wypowiedzi prof. Cieszewskiego.

W tym wszystkim jeszcze jedno uderza najbardziej. Jeżeli już nie ufa się oficjalnym ustaleniom, to po prostu warto pojechać i zobaczyć gdzie była ta brzoza, na pewno jakiś pień po ścięciu lub dziura została. Był też bardzo długi czas, by to pomierzyć jak stała. To czeka się, aż ją się wytnie i snuje domysły z pikseli. To totalnie niepoważne, jeżeli zabiera się za to profesor, zamiast swego czasu to po prostu zbadać na miejscu. Leci się przez ocean pokazywać prezentację, a nie ma czasu pojechać na miejsce wydarzeń? Ktoś to rozumie?

I na zakończenie video z nagrań paralotniarza, gdzie każdy sam może ocenić, gdzie stała słynna brzoza:

http://www.youtube.com/watch?v=jGsO69GNnMI- wersja dłuższa filmu z paralotni, poniżej wersja krótsza:

"symulacja podejścia" TU-154 (bez mgły), czyli lot paralotniarza w przyspieszonym nagraniu.

Zdjęcia brzozy:



I jak zawsze na koniec, garść niezbędnych i powiązanych linków:
Taki: salon, ford perfect, Antoni Macierewicz, komisja pis, Maciej Lasek, Binienda, Nowaczyk, raport MAK, pozycja wgs, współrzędne

Komentarze