Sprawdzamy promocje - czyli "Nocne przeceny" w MediaExpert

W sieci można spotkać wiele opinii na temat niezbyt uczciwych praktyk sieci sprzedających elektronikę jeśli idzie o różnego rodzaju promocję i obniżki. Zresztą nie tylko elektronikę, bo także w zwykłych sklepach i marketach. Generalnie zapowiadana obniżka o np: 20-30%, oznacza zazwyczaj obniżkę o 5%, a w skrajnych przypadkach cena nawet rośnie. By było jeszcze śmieszniej, czasem cena faktycznie spada (i to względem tej przed promocją jak i w trakcie), ale już po samej promocji! 

Sprawdźmy więc dziś, jak będzie wyglądać "super hiper unikalna promocja" (bo chyba co tydzień?) w MediaExpert, tzw. "Nocna przecena".
Mamy więc wybrane 4 smartfony z podziałem:
  1. Cena obecna - przed nocną przeceną;
  2. Cena w czasie "Nocnej przeceny" (o ile dany produkt się znajdzie w tej puli);
  3. Cena po promocji.
Dodatkowo ceny w innych sklepach, by pokazać realną cenę rynkową danego produktu. Czasem markety tłumaczą się w ten sposób, że pokazują cenę wyższą o 30% i obniżając ją sztucznie do tzw. "promocyjnej". Cena wyższa (tzw. "skreślona") jest absurdalna z sufitu, nie mająca związku ze średnią ceną rynkową.


Jutro wrzucimy uzupełnioną tabelę o ceny z promocji i po promocji. Inna sprawa, że większość sieci ma nieustające promocje (pewnie by zagmatwać sprawę). No cóż, będziemy porównywać do tego co jest, skoro taka ich polityka.

A na naszym profilu na FB można podrzucać ceny wybranych przez Was produktów do sprawdzenia:


No i chcąc nie chcąc, musimy podać link do sieci, gdzie można sobie to wszystko sprawdzić:
AKTUALIZACJA nr1:
11.12.2015 r. godzina 8:00
Ceny promocyjne w ramach "Nocnej przeceny": http://i.imgur.com/NTt30YR.jpg
Koniec promocji od 9:00, zobaczymy jakie ceny pojawią się po nocnej akcji promocyjnej.

AKTUALIZACJA nr2:
11.12.2015 r. godzina 15:00
Ceny po promocji "Nocne przeceny":

Wnioski? Akurat w przypadku smartfonów ceny zazwyczaj spadają w każdej kolejnej promocji. Jak widać, czasem niższa cena jest nawet po szumnie zapowiadanych promocjach. I jak zwykle okazuje się, że zapowiedzi obniżek o 20-45%, są to "obniżki" od cen wirtualnych, których nigdy nie było, chyba że w pierwszym dniu wprowadzenia towaru do sieci.


Komentarze