Krym - ukraiński czy rosyjski?

Krym - ukraiński, rosyjski, a może jeszcze kogoś?
Rosja rości sobie prawa do Krymu, ponieważ według niej, nigdy realnie nie należał do Ukrainy i trafił do niej przez przypadek w XX wieku. Jest w tym sporo prawdy. Jednak analizując ostatnie 1000-1500 lat, to ciężko też Krym nazwać ziemią rosyjską.

Generalnie ... to mamy wszyscy duży problem.
Czy Krym będzie zalążkiem do III wojny światowej lub co gorsza I wojny atomowej?
Raczej nie, choć sprawa nie rozejdzie się po kościach. Dlaczego? Ponieważ Rosja na 90-100% nie zrezygnuje z Krymu, gdyż traktuje to jako swoje terytorium "od zawsze" (czy słusznie, o tym będzie ten wpis). Natomiast Ukraina nie będzie chciała z tego zrezygnować, ponieważ grozi to dalszemu podziałowi kraju. Oddanie samego Krymu, może oznaczać, że będzie chciało się oderwać pół kraju. No i do tego dochodzi jeszcze UE, USA i NATO. Kraje związane z tymi organizacjami obiecały honorowo w 1994 roku, że będą gwarantem niepodległości i trwałości terytorium Ukrainy. 
Mamy więc bardzo niezręczną sytuację dla obu stron. USA i UE z pewnością nic nie zrobi oprócz głębokiego zaniepokojenia. Pozostanie więc wstyd, hańba i prawdziwe oblicze zachodu XXI wieku. I nie chodzi już nawet, że nie przystąpimy do wojny (bo chyba nikt normalny jej nie chce), tylko pokażemy, jak mało warte są jakieś zapewnienia na piśmie, te wszystkie traktaty i słowa. Chcieliśmy cywilizacji pokoju i dobrze, niestety często okazuje się, że jest to przy okazji cywilizacja obłudy i pozorów.

Z drugiej strony Rosja właśnie traci twarz na długie lata, jeśli nie dziesięciolecia. Być może skończy się to taką izolacją jak miała/ma: Kuba, Korea Północna czy Białoruś. A jeszcze chwilę temu Putin poprzez Soczi próbował pokazywać, że jest normalnym, dynamicznie rozwijającym się państwem. Wszystkie pieniądze utopione w Soczi poszły w błoto.

Ale do rzeczy, spójrzmy na historię Krymu i Ukrainy. Dlaczego Rosja tego nie odpuści?
Przyczyna jest prosta, Krym praktycznie nigdy nie był we władaniu Ukrainy, według Rosji, wywalczył go dla nich Car i ZSRR. Natomiast dla Rosji Krym to morskie i strategiczne okno na świat.
Przejdźmy więc do historii. Zacznijmy od naszych powiązań, Polski, Litwy i Ukrainy. Setki lat wspólnej historii, lepiej czy gorzej ale jednak. Jednak nawet za najlepszych czasów, zasięg Rzeczpospolitej Obojga Narodów nigdy nie obejmował Krymu, choć sięgał po Morze Czarne:

 [Grafika ma się otwierać w nowym oknie? Przytrzymaj Shift i klikaj na grafikę]

Największy zasięg terytorialny Polski i Litwy, wraz z ziemiami Ukrainy, lata 1386-1434.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bb/Polska_1386_-_1434.png

Taki stan z pewnymi zmianami trwał bardzo długo i w zasadzie, trzeba mówić o Rzeczpospolitej Trojga Narodów:
Stan na 1658 rok: Polska, Litwa i Ukraina (Kozacy).

Krym i wybrzeże stanowiło wtedy terytorium Chanatu Krymskiego, czyli tatarów: http://pl.wikipedia.org/wiki/Chanat_Krymski

Zerkając jeszcze dalej, na historię Słowian i tego regionu, wyglądało to tak:

VI wiek, Słowianie na tle Europy Środkowej.

Tak wyglądało to w XIII wieku. Nadal ludy ukraińskie (słowianie wschodni) nie sięgały do Krymu i Morza Czarnego. 

Jednak warto zauważyć, że nie zawsze też sięgała tam Rosja. Nawet za początków Cesarstwa Rosyjskiego z XVIII wieku, Rosja nie sięgała po Krym:

Stan na 1751 rok ("chwilę" przed pierwszymi rozbiorami Polski) - nadal ani Ukraina ani Rosja nie sięga po Krym.

Kiedy więc Krym trafił w ręce Ukrainy i Rosji? No cóż, potęga Rosji rosła, skończyło się to między innymi rozbiorami Polski oraz zlikwidowaniem Chanatu Krymskiego i Imperium Osmańskiego nad Morzem Czarnym. Tak wyglądała mapa polityczna Europy w 1890 roku:

Mapy polityczne Europy można prześledzić tutaj:

Mapa polityczna Europy - stan na 1930 r. Krym radziecki.

Mapa etniczna w 1931 roku na tle granic Polski z tego okresu.

Taki stan posiadania trwał praktycznie do czasów upadku ZSRR (nie licząc chwilowych zmian w wojnach światowych). Kiedy Krym trafił do Ukrainy? Administracyjnie w 1954 został przekazany z Rosyjskiej FSRR do Ukraińskiej SRR z okazji trzechsetnej rocznicy ugody perejasławskiej, która zjednoczyła (według przyjętej w Związku Radzieckim interpretacji historii) Ukrainę z Rosją. Ukraina dostała więc Krym w niepodległe posiadanie przy okazji upadku ZSRR (1991 r.), w pewnym sensie przez przypadek, bo nikt nie spodziewał się w 1954 r., że Ukraina będzie kiedyś niezależna i zabierze tym samym Krym. Rosja z pewnością tego żałuje. Można powiedzieć, stało się, historia. Ale nadal 60% osób na Krymie to Rosjanie. 

Konflikt jednak nie jest wewnętrzną sprawą Rosji i Ukrainy. Przynależność Krymu do Ukrainy poświadczyły mocarstwa w 1994 roku. Rosja, USA, Wielka Brytania i Francja zagwarantowały bezpieczeństwo granic Ukrainy w zamian za likwidację arsenału nuklearnego:

Mamy dziś więc sytuację  w pewnym sensie komiczną, gdyby nie groźba wojny i ofiary już poniesione. Ukraina może i by nawet dla własnego bezpieczeństwa oddała sam Krym (choćby dla świętego spokoju), jednak dziś grozi to już podziałem całego państwa. Dlaczego? Zobaczmy rysujące się podziały:

Język ukraiński - udział procentowy na terenie Ukrainy:
http://en.wikipedia.org/wiki/Languages_of_Ukraine

Język rosyjski - zasięg dominacji terytorialnej:

I na koniec, wyniki wyborów na Ukrainie w 2010 r. sugerujące możliwy podział kraju na dwie części:
Południe i wschód głosujący na Janukowycza, to ludność przeważnie pro Rosyjska.

Więcej o innych wyborach:



Kijów, Majdan, TVN24, kryzys, wojna ukraińsko-rosyjska, atak, Tymoszenko, Janukowycz, Putin

Komentarze